Zło i dobro rosną na tym samym polu.

Ks. Rafal Ziemann

Zło i dobro rosną na tym samym polu. Tę prawdę można odnieść zarówno do wspólnot, jak i pojedynczych ludzi. W Kościele tuż obok ludzi promieniujących świętością widzimy grzeszników, którzy drażnią, gorszą, a nawet bulwersują. Kiedy robimy przegląd swojego sumienia, widzimy także przemieszanie dobra i zła. Pisał św. Paweł: „Gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło” (Rz 7,21). Jezus uczy realizmu. Do końca świata zło będzie nawiedzać pola obsiane dobrym ziarnem. Zło atakuje i będzie atakować dobrych ludzi, dobre parafie, dobre wspólnoty, dobre inicjatywy. Mesjasz nie oczyścił świata ze zła. Ono jest wciąż silne, choć jego kres jest pewny.

 

Zauważmy moment działania nieprzyjaciela. Przyszedł w nocy, tuż po dobrym zasiewie. Czy to nie odpowiada naszemu doświadczeniu? Czy najgorsze pokusy nie przychodzą tuż po rekolekcjach, po udanej modlitwie czy zakończonym poście?

 

Czytaj więcej...

KULT NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA

 

  Czerwiec to miesiąc w sposób szczególny poświęcony czci Najświętszego Serca Pana Jezusa. Kult Serca Jezusowego wywodzi się z czasów średniowiecza. Mistyka średniowiecza łączyła kult Serca Jezusowego w bardzo żywym nabożeństwem do Najświętszej Rany boku Jezusa. Cały zakon św. Dominika Guzmana - dominikanie - bardzo wcześnie przyswoił sobie nabożeństwo do zranionego boku i Serca Pana Jezusa. W piątek po oktawie Bożego Ciała, a więc w dzień, który Chrystus wybrał sobie na święto Jego Serca, dominikanie odmawiali oficjum o Ranie boku Pana Jezusa.  Warto wymienić przynajmniej kilku świętych i błogosławionych, którzy wyróżniali się w średniowieczu szczególnym nabożeństwem do Serca Pana Jezusa; w tym Sercu znaleźli dla siebie źródło szczególnej radości i uświęcenia:

Czytaj więcej...

Jedyny prawdziwy Kapłan

„Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich!” Wkładając takie sformułowanie w usta Pana Jezusa cierpiącego w Ogrójcu, Ewangelista nawiązuje do starotestamentalnego obrazu „kielicha gniewu Bożego”. Obraz ten występuje na przykład w Psalmie 75: „Bo w ręku Pana jest kielich, który się pieni winem, pełnym przypraw. I On z niego nalewa: aż do mętów wypiją, pić będą wszyscy niegodziwi na ziemi” (8-9).
Bóg nie może pozostać obojętny na żadne zło. On jest Bogiem sprawiedliwym, dlatego każdy nasz grzech wypełnia czarę Jego gniewu. Podobnie jak w nas rodzi się gniew, zwłaszcza kiedy krzywdzeni są najsłabsi i bezbronni. Naciąganie czy okradanie osób starszych, żyjących z małej emerytury, uważamy za czyn wyjątkowo niegodziwy. Brak gniewu przeciwko takiemu złu jest więc niewątpliwie postawą moralnie naganną. Tym bardziej sprawiedliwy Bóg nie może się nie gniewać widząc zło ludzi.
Jezus, biorąc na siebie nasze grzechy, godzi się także na wypicie kielicha gniewu Bożego. To nie jest tylko gniew Ojca – to jest także Jego gniew. Syn Boży decyduje się odpokutować za nasz grzech, ponieważ sami nie bylibyśmy w stanie tego uczynić. Nawet nie jesteśmy w stanie odwrócić złych słów, które wypowiedzieliśmy na czyjś temat. Musiał za nas odpokutować Syn Boży – tylko On, jako Bóg i jako przedstawiciel wszystkich ludzi, mógł tego dokonać. My natomiast możemy pokutować, łącząc się z Jego ofiarą - jedyną prawdziwą Ofiarą, jaką złożył Chrystus jako Najwyższy Kapłan w świątyni swojego Ciała. Tę prawdę świętujemy dzisiaj w Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana.
ks. Maciej Raczyński-Rożek

Stowarzyszenie
CENTRUM OCHOTNIKÓW CIERPIENIA
Archidiecezji Gdańskiej
Ul. Wojska Polskiego 37, 83-000 Pruszcz Gdański

www.cocgdansk.pl   e-mail: biuro(a)cocgdansk.pl 
BANK SPÓŁDZIELCZY PRUSZCZ GDAŃSKI
40 8335 0003 0118 0253 2000 0001
Administracja strony: admin(a)cocgdansk.pl